Jak sam o sobie mówi, robi „bosy szlif” wokół Polski. Dlaczego bez butów? Bo to jego pasja, którą odkrył niedawno. 26 – latek od kilku miesięcy spacerował bez butów, najpierw po swoim domowym ogródku, potem po asfalcie, następnie zaczął w ten sposób biegać. W wakacje zdobył w ten sposób kilka szczytów tatrzańskich. Teraz postanowił obejść Polskę dookoła.
Wiedziałem, że będę miał urlop i chciałem go zaplanować jakoś aktywnie. Zdecydowałem, że zdejmuje buty, zabieram plecak i idę z Piwnicznej – Zdrój dookoła Polski – mówi Kamil Trojan. - Podróż musiałem podzielić na kilka etapów. Planuje zrobić to w ten sposób, że jak będę miał kolejne wolne, wracam do miejsca gdzie skończyłem i ruszam w dalszą podróż.
Sądeczanin dotarł już do Przełęczy Tylickiej. Nocuje pod namiotem, który ma schowany do plecaka. Jak się okazało w plecaku poza klapkami znalazły się jednak buty.
- Musiałem się jakoś zabezpieczyć na wszelki wypadek – komentuje krótko.
W trakcie kilkudniowej wędrówki spotkał na swojej drodze sporo osób, które bardzo przychylnie i z uśmiechem patrzą na niego. Miał już kilka przygód na trasie. Kilka dni temu w Muszynie kiedy spał do pod jego namiot przyszedł lis, który pogryzł mu karimatę. Na szczęście nic złego się nie stało. Rano ruszył w dalszą trasę. Relacja z trasy znajduje się na facebooku „Bosy szlif” KLIKNIJ TUTAJ