Prezerwatywy na IO 2024 w Paryżu. To nie nowość, lecz zwyczaj!
W dobie mediów społecznościowych internauci na bieżąco mogą śledzić, co dzieję się w wioskach olimpijskich. Sportowcy nie szczędzą swoim obserwatorom relacji z Paryża w postaci m.in. testów kartonowych łóżek, o których pisaliśmy. Z kolei kanadyjska żeglarka Sara Douglas pokazała na Tik Toku, co składało się na prezent powitalny dla zawodników IO 2024. W paczce znalazły się m.in. komórka, bidon na wodę i kosmetyczka. Największą uwagę internautów wzbudziły jednak prezerwatywy w opakowaniach, na których widnieją różne napisy, m.in. "Nie musisz być złotym medalistą, żeby mnie założyć".
Jak informuje portal people.com, organizatorzy rozdadzą zawodnikom łącznie 300 tysięcy prezerwatyw. Chociaż gest ten nadal wzbudza zdziwienie, zapewnianie kondomów sportowcom to już zwyczaj. Po raz pierwszy prezerwatywy dla olimpijczyków przygotowano na igrzyska w Seulu w 1988 r., natomiast najwięcej - 450 tysięcy - rozdano ich na igrzyskach w Rio w 2016 r.
Są prezerwatywy, nie ma Grindra. Aplikacja dla gejów zablokowana
Użytkownik serwisu X Louis Pisano ujawnił, że na terenie wioski olimpijskiej zablokowana jest aplikacja Grindr, z której korzystają geje.
Jednocześnie olimpijczycy wciąż mogą korzystać i korzystają z Tindera czy Bumble. Skąd więc decyzja o uniemożliwieniu nawiązywania kontaktów przez Grindr? Podczas Igrzysk Olimpijskich 2016 w Rio dziennikarz Nico Hinnes postanowił założyć aplikację i sprawdzić, którzy sportowcy z niej korzystają, po czym wyoutował ich w swoim artykule. Co prawda, nie podał personaliów, ale z jego opisów można było dociec o kogo chodzi. Jak wskazał wówczas w wywiadzie dla NBC OUT Hudson Taylor, dyrektor wykonawczy organizacji Athlete Ally, która zajmuje się wspieraniem sportowców LGBTQ+:
Artykuł Nico Hinesa jest w równym stopniu nieetyczny, co niebezpieczny. W igrzyskach olimpijskich bierze udział ponad 200 sportowców z krajów, w których bycie gejem grozi karą śmierci.
Podobny problem wystąpił w czasie Igrzysk Olimpijskich 2020 w Tokio, kiedy to użytkownicy Tik Toka i Twittera wyoutowywali sportowców na swoich profilach, posiłkując się przy zdobywaniu informacji właśnie Grindr. Obie platformy na bieżąco usuwały treści, ale organizatorzy imprezy w Paryżu postanowili dmuchać na zimne i na IO 2024 opcja geolokalizacji w aplikacji dla gejów jest po prostu niedostępna.