Specjaliści branży boją się, że ten rok może być dużo gorszy niż poprzedni, ze względu na podejrzenie koronawirusa w wielu popularnych miejscach w Europie, gdzie wyjeżdżają turyści. Do biur podróży w Nowym Sączu telefonują zaniepokojeni klienci, pytając czy intensje realne zagrożenie zakażeniem. Grupa uczniów, którzy mieli lecieć na wymianę zagraniczną na Sycylię dostała informację ze szkoły partnerskiej, że lepiej odwołać wyjazd.
- Ze względu na bezpieczeństwo najprawdopodobniej nie będą mogli polecieć – mówi Łucja Żytkowicz, z biura podróży, które organizuje wycieczkę.
Również inni klienci przychodzą i rezygnują z wycieczek, z obawy przed rozprzestrzeniającym się wirusem.
- Jeżeli będzie zagrożenie w miejscach do których wysyłamy naszych klientów to odwołamy wycieczkę i zwrócimy pieniądze. Bezpieczeństwo jest najważniejsze – mówi Beata Pawłowska – szefowa biura podroży w Nowym Sączu.
Koronawirus jest już w Europie. Między innymi w Szwajcarii, Francji, Włoszech, Niemczech oraz na Chorwacji.