Kilka dni temu dyżurny sądeckiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w jednym z dyskontów w Nowym Sączu doszło do kradzieży. Złodziej ze sklepowej półki zabrał napój energetyzujący i małą butelkę alkoholu, którą schował do kieszeni spodni. Przy kasie zapłacił tylko za energetyk, po czym wyszedł z dyskontu.
Całą sytuację zauważył pracownik ochrony i wyszedł z budynku za mężczyzną. Kiedy poprosił o zwrot skradzionego towaru, sprawca zaczął go szarpać i odpychać, a następnie uciekł do jednego z pobliskich bloków.
Polecany artykuł:
Wezwany na miejsce patrol Policji dokładnie sprawdził wskazany rejon osiedla. Kiedy policjanci nie znaleźli mężczyzny wewnątrz bloku, postanowili zajrzeć jeszcze na dach budynku. Gdy tylko otworzyli wyłaz dachowy, dostrzegli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy i natychmiast go wylegitymowali - mówi Aneta Izworska z policji w Nowym Sączu.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 40-letni mieszkaniec Nowego Sącza jest osobą poszukiwaną zarządzeniami Sądu Rejonowego i Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu, a Sąd Rejonowy w Poznaniu wydał za nim list gończy.
Mężczyznę zatrzymano i przewieziono do sądeckiej komendy. 40-latek usłyszał od policjantów zarzut kradzieży rozbójniczej mniejszej wagi. Za popełnione przestępstwo grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!