W tym roku flisakom sprzyjała dobra pogoda, ale też bon turystyczny, z którego chętnie korzystały rodziny. Wiele osób zrezygnowało też z wakacji za granicą, a to też przełożyło się na duże zainteresowanie spływem.
Udało się w tym roku przewieźć ponad 340 tysięcy osób, co jest absolutnym rekordem naszego stowarzyszenia. W tym roku z naszych usług korzystali głównie turyści z Polski. Gości zagranicznych były bardzo mało - mówi szef pienińskich flisaków Jerzy Regiec.
W tym roku padł też rekord dzienny. W sierpniu jednego dnia na Dunajec wypłynęło aż 529 łodzi, które w sumie przewiozły około 6 tysięcy turystów.
Sezon turystyczny na Dunajcu w Pieninach zakończył się w minioną niedzielę, 31 października. Drewniane łodzie na rzece ponownie pojawią się w kwietniu przyszłego roku.
Spływ przełomem Dunajca rozpoczyna się w Sromowcach-Kątach i ma dwa warianty. Krótszy do Szczawnicy i dłuższy do Krościenka. Pierwsza trasa ma długość 18 kilometrów, a jej pokonanie zajmuje 2 godziny i 15 minut. Druga trasa jest o 5 kilometrów dłuższa. Spływ na tym odcinku trwa 2 godziny i 45 minut.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!