Inwazja papug w Polsce? Alarmujące doniesienia naukowców
Papugi raczej nie kojarzą nam się z ptakami, które o poranku zjawiają się w pobliżu karmników. Ich dochodzący zza okna śpiew również nie umila nam poranków. Ptaki te najliczniej występują w Ameryce Południowej i Australii. Znajdziemy je również w Afryce czy Azji. Jak się jednak okazuje, papug w Polsce jest więcej, niż mogłoby się wydawać. O alarmujących spostrzeżeniach naukowców donosi słowacki serwis „iMeteo.sk”.
Jak czytamy, ornitolodzy z Uniwersytetu Zielonogórskiego ostrzegają, że to właśnie Polska może spodziewać się „inwazji” papug. Dlaczego? Przyjęli oni ciekawą i stosunkowo nietypową metodykę badań naukowych, analizując… grupy na portalach społecznościowych. To właśnie tam często użytkownicy szukają zaginionych zwierząt.
Jak informuje „iMeteo.sk”, z wyliczeń naukowców wynika, że od końca 2018 roku do końca 2019 roku (sprawdzano również kilkumiesięczny okres w 2021 roku) uciekło nawet 2,7 tys. papug. Jak czytamy, większość stanowiły nimfy (ok. 1000 osobników). To ptaki z rodziny kakaduowatych, występujące w Australii, preferujące otwarte tereny z dostępem do świeżej wody. Zwierzęta te żywią się głównie nasionami.
Około 900 „uciekinierów” stanowiły ptaki z gatunku Melopsittacus undulatus, czyli papużki faliste. Te również występują w Australii, głównie w głębi kontynentu. Właśnie te badania pozwoliły naukowcom na alarmujący wniosek o potencjalnej możliwości rozprzestrzenienia się nad Wisłą Psittacula krameri, czyli aleksandretty obrożnej. Ptak ten zamieszkuje Afrykę i Indie. Gatunek introdukowano m.in. w Ameryce Północnej, a także w wielu krajach Europy, w tym w Polsce. Jak piszą naukowcy, aleksandretta obrożna jest gatunkiem, który najlepiej przystosowuje się do warunków innych, niż te panujące w naturalnym siedlisku.
