Przed nim 500 kilometrów i kilkanaście dni marszu. Idzie, bo chce pomóc potrzebującym!

Nie będzie to jednak tylko wycieczka dla własnej przyjemności i relaksu, bo to także akcja charytatywna. Michał będzie namawiał do wpłacania pieniędzy na leczenie i rehabilitacje dwóch osób. To Kacper z autyzmem oraz Aneta, która choruje na stwardnienie rozsiane.

Mam nadzieje, że pokonanie całego szlaku zajmie mi około 19 dni, chociaż w górach różnie bywa i wyprawa może się przedłużyć. Dzienny dystans planuje na około 30 kilometrów. Plecak, który mam ze sobą waży około 9 kilogramów bez wody i wyżywienia – mówi Michał.

Michał na szlak wyruszył w sobotę 29 maja. Po drodze chce nocować w schroniskach, gospodarstwach agroturystycznych, ale też pod gołym niebem. Finał wyprawy zaplanowano na 16 czerwca.

Pierwsze deklaracje pomocy już są, bo Michał zdobył dwóch sponsorów, którzy obiecali, że za każdy przemaszerowany kilometr wpłacą pieniądze na konta fundacji.

Główny Szlak Beskidzki jest oznaczony kolorem czerwonym, biegnący od Ustronia w Beskidzie Śląskim do Wołosatego w Bieszczadach. To najdłuższy szlak w polskich górach, liczy około 496 kilometrów. Biegnie przez Beskid Śląski, Beskid Żywiecki, Gorce, Beskid Sądecki, Beskid Niski oraz Bieszczady.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: online@grupazpr.pl