Policja zatrzymała złodziei,  którzy kradli produkty regionalne w Krynicy

i

Autor: KMP Nowy Sącz Policja zatrzymała złodziei, którzy kradli produkty regionalne w Krynicy

Słodko było przez chwilę. Teraz gorzko pożałują tego co zrobili. Wpadli złodzieje miodu

2020-12-14 10:47

Policjanci z Krynicy-Zdroju rozwiązali zagadkę trzech kradzieży z włamaniem do stoisk z lokalnymi produktami w tym uzdrowisku. Do kradzieży doszło na przełomie listopada i grudnia. W sumie zatrzymano 4 osoby.

Na pomysł szybkiego zarobku wpadł 30-latek zamieszkujący powiat nowosądecki. Mężczyzna włamywał się do stoisk z takimi produktami na terenie Krynicy-Zdroju, a następnie skradzione tam regionalne wyroby sprzedawał.  Złodziej miał też pomocników.  

Do pierwszego włamania doszło między 25 a 26 listopada. Wówczas z 30-latkiem na złodziejski wypad wybrała się jego 38-letnia znajoma. Złodzieje przecięli plandekę, którą było przykryte stoisko, a po przedostaniu się do jego wnętrza skradli gotówkę, 50 słoików z miodem, 15 słoików z marynowanymi grzybami i 5 butelek soków owocowych. Kilka dni później mężczyzna ponownie wybrał się po słodki łup. Tym razem był sam i ponownie skradł gotówkę.30 słoików z miodem oraz 10 słoików z grzybami. 30-latek zachęcony wizją łatwego zysku, 4 grudnia postanowił, że ze swoim rówieśnikiem jeszcze raz włamie się do jednego z krynickich punktów sprzedaży wyrobów regionalnych. Mężczyźni skradli wówczas 60 słoików z miodem-mówi Iwona Grzebyk Dulak z policji w Nowym Sączu.

Nowa siłownia plenerowa w Nowym Sączu

Przez złodziejskie trio właściciel stoisk stracił łącznie 600 złotych w gotówce, 140 słoików z różnego rodzaju miodami, 25 słoików z marynowanymi grzybami oraz 5 butelek soków owocowych. Włamywacze zniszczyli też trzy plandeki, którymi przykryte były punkty sprzedaży. Straty całkowite oszacowano na 9300 złotych.

QUIZ: Czy znasz tabliczkę mnożenia? Sprawdź!
Pytanie 1 z 15
2x6 to:

Kryniccy policjanci szybko namierzyli jednak sprawców.  Policjanci zatrzymali również mężczyznę,  który pomógł w zbyciu 60 słoików miodu pochodzących z ostatniej kradzieży. 44-latek usłyszał zarzut paserstwa, za co grozi do 5 lat więzienia. Za przestępstwa popełnione przez 30-latka i jego kompanów grozi do 10 lat więzienia.