Osiedla Słowiki w Olkuszu. To perła architektury z ostatniej dekady PRL-u
Geneza tego niezwykłego założenia urbanistycznego sięga lat 80. XX wieku. Osiedle, pierwotnie znane jako Osiedle Północ, powstało z myślą o pracownikach nowo otwieranego zakładu Kombinatu Metalurgicznego Huty Katowice. Miało zapewnić dach nad głową dla blisko pięciu tysięcy osób. Za jego projekt odpowiadał architekt Waldemar Szarapo, który postanowił nadać mu kształt niewielkiego, samowystarczalnego miasteczka. Ta postmodernistyczna wizja zakładała centralną część rekreacyjno-usługową, dzielącą osiedle na dwie umowne części. W tej strefie znalazły się szkoła (dziś Szkoła Podstawowa nr 9), przedszkole (Przedszkole nr 13), boisko, przychodnia oraz pawilon handlowy. Ulice takie, jak Plac Konstytucji 3 Maja, Traugutta czy Wiejska tworzą jego zachodnią część, podczas gdy Batalionów Chłopskich czy Kosynierów wyznaczają wschodni kraniec.
Jednak to, co najbardziej przykuwa uwagę i definiuje Słowiki, to wszechobecne, spadziste niebieskie dachy bloków. Przejeżdżając drogą krajową nr 94, nie sposób ich przeoczyć. Jak podaje serwis slazag.pl, dla ówczesnych władz województwa Słowiki miały być reprezentacyjną inwestycją mieszkaniową. Realia PRL-u, z potężnym kryzysem ekonomicznym, brakami materiałów i siły roboczej, stanowiły jednak ogromne wyzwanie. Choć pracownicy kombinatu mogli liczyć na priorytetowe dostawy budulca, pewnych niedoborów nie dało się ominąć. I tu dochodzimy do genezy błękitnych połaci – niebieska blacha ze Świętochłowic okazała się po prostu najbardziej opłacalną i dostępną opcją kolorystyczną. Ten pragmatyczny wybór, podyktowany ekonomią, stał się nieoczekiwanie znakiem rozpoznawczym i estetycznym atutem osiedla.

Architektura Słowików to jednak nie tylko kolor dachów. Waldemar Szarapo zadbał o detale tworzące przyjazną przestrzeń. Centralnym punktem jest wysoka wieża zegarowa, dziś porośnięta gęstym winobluszczem, od której rozchodzą się ściany swoistego „rynku”. Jak podkreśla portal Architektura-Murator, partery budynków zdobią oplecione zielenią arkady, a na fasadach, w promieniach słońca, połyskują barwne kosteczki vitromozaiki, którą w fabryce domów obłożono wielką płytę. Całość tonie w zieleni, co przywodzi na myśl skojarzenia z górnośląskim Osiedlem nad Jamną. Nie ma wątpliwości, że jest to miejsce o niepowtarzalnym klimacie. Nie tylko architekci, ale również mieszkańcy, doceniają jego unikalny charakter i odważne rozwiązania projektowe.
Budowę osiedla ukończono w 1989 roku. Symbolicznym zwieńczeniem prac było oddanie do użytku wspomnianej wieży zegarowej, w której sprytnie ukryto klatkę schodową jednego z bloków. Mechanizm zegara stworzyli Jan Goraj, Marek Górski i Wiesław Bielecki. Dziś Osiedle Słowiki to nie tylko świadectwo minionej epoki, ale przede wszystkim żywa, barwna i ceniona przez mieszkańców przestrzeń, która swoim niebieskim blaskiem wyróżnia Olkusz na tle innych miast.