Grzyby zbierajmy tylko do koszyka
Borowiki, rydze, maślaki królują w sądeckich lasach. Powoli rozkręca się sezon na te jesienne przysmaki. W najbliższych dniach może się ich pojawiać więcej, bo sprzyja temu pogoda. Każdy, kto zaczyna swoją przygodę z grzybobraniem, powinien mieć przy sobie mały atlas grzybów, albo specjalną aplikację na smartfonie, która pomoże rozpoznać grzyba jadalnego i trującego. Specjaliści radzą początkującym, żeby na grzybobranie pójść z kimś, kto na grzybach się zna i obowiązkowo zabrać ze sobą koszyk.
Grzybów absolutnie nie powinno się zbierać do foliowych siatek, czy wiaderek. Musi to być coś przewiewnego, dlatego najlepszy jest koszyk. Dzięki temu grzyby się szybko nie psują. Początkujący grzybiarze powinni zbierać tylko grzyby rurkowe, czyli takie, które pod kapeluszem mają tak zwaną gąbkę, poduszkę. Nie zbieramy grzybów blaszkowych, bo wśród nich można spotkać grzyby trujące – podpowiada Gabriela Górowska z nowosądeckiego Sanepidu.
W nowosądeckim Sanepidzie dyżuruje grzyboznawca
Tu warto dodać, że jeżeli mamy wątpliwości co do grzybów, które zebraliśmy w lesie, możemy je przynieść do nowosądeckiego sanepidu. W tygodniu między 7:30 a 15 dyżuruje tu grzyboznawca, który powie czy dany grzyb nadaje się do zjedzenia, czy też jest trujący.