Bocian 2

i

Autor: Nick, pexels.com

WIADOMOŚCI

Zabijają ptaki dla popularności na Tik Toku. Giną m.in. polskie bociany

2024-07-27 16:44

Media społecznościowe to miecz obosieczny. Z jednej strony za ich pomocą można nagłośnić ważne sprawy i zwrócić uwagę na istotne problemy, ale równocześnie pogoń internautów za sławą i lajkami może prowadzić do sytuacji niebezpiecznych. Z tym drugim przypadkiem mamy do czynienia w Libanie, w którym mieszkańcy dla polubień na Tik Toku zabijają ptaki. Wśród ofiar takich polowań znalazły się "polskie" bociany.

Rzeź 2,6 miliona ptaków w Libanie. Internet obiegły nagrania

Jak donosi serwis internetowy theguardian.com, Liban zmaga się z plagą polowań na ptaki wędrowne. Chociaż prawo krajowe tego zabrania, z różnych przyczyn nie jest ono wystarczająco egzekwowane. Wpływ na to mają chociażby kryzys finansowy i konflikt z Izraelem. W rezultacie według międzynarodowej organizacji BirdLife International co roku podczas przelotów nad Libanem ginie ich około 2,5 miliona ptaków. Kłusownicy, którzy są odpowiedzialni za masakrę, powołują się na tradycję i zwyczaje swoich przodków:

Tłumaczą: "Odziedziczyliśmy tę kulturę po naszych dziadkach", a ja ciągle powtarzam: "Wasi dziadkowie się mylili i wciąż mylą" - mówi w rozmowie z theguardian.com Michel Sawan, dyrektor Libańskiego Stowarzyszenia Ptaków Wędrowniczych (Lamb).

Zabijają dla popularności w sieci. Platforma nie kasuje nagrań

Większość zestrzeliwanych ptaków jest zabijana "dla zabawy", a nie z potrzeby np. zdobycia pożywienia. W ostatnim czasie pojawił się trend publikowania w internecie nagrań z polowań, stąd pojawiło się podejrzenie, że przyczyną wielu zestrzeleń jest chęć zdobycia atencji w mediach społecznościowych.

Zabijają ptaki dla lajków. Gdyby nie mieli gdzie publikować tych filmów, nie zestrzeliwaliby ptaków - twierdzi Michel Sawan z Lamb.

Należy podkreślić, że dyrektor Libańskiego Stowarzyszenia Ptaków Wędrowniczych zgłosił nagrania kłusowników, ale TikTok twierdzi, że nie są one sprzeczne z jego zasadami. TikTok nie odpowiedział też na prośbę o komentarz dla theguardian.com. Co ciekawe, kiedyś sam Sawan był kiedyś myśliwym, ale po tym jak zobaczył rzeź bocianów, zdecydował o zaangażowaniu się w działania na rzecz dzikiej przyrody.

W Libanie giną "polskie" bociany. Ambasada RP reaguje

Masowe zabójstwa bocianów były również głównym powodem, dla którego sprawą zainteresowała się ambasada RP w Libanie. Polska placówka dyplomatyczna wspiera Sawana od 2015 r. i to ona zachęciła obecnego dyrektora Lamb do powołania organizacji pozarządowej. Ambasador RP w Libanie Przemysław Niesiołowski w rozmowie z thegaurdian.com stwierdził:

Ptaki są międzynarodowym bogactwem, nie należą do jednego kraju, odpowiedzialny jest za nie cały świat (...).

Polski dyplomata podkreślił także, że bociany uznawane są w Polsce za symbol szczęścia, a ich odlot oznacza w naszym kraju koniec lata i początek jesieni.

Powódź błyskawiczna w Krakowie. Woda potężnym strumieniem zalała centrum miasta

Malownicze pasmo górskie w Małopolsce. To idealna alternatywa dla Tatr. Nie ma tam drożyzny i tłumów

QUIZ. Co wiesz o polskiej wsi? Każdy mieszczuch się na nim wyłoży!

Pytanie 1 z 10
Czym różni się siano od słomy?