Mężczyzna podczas odprawy bagażowej zażartował, że w swoim bagażu ma „dwie bomby”. Niefortunny żart miał jednak bardzo poważne konsekwencje. Na miejsce zdarzenia szybko zostali wezwani funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy rozpoczęli działania minersko -pirotechniczne.
Wyznaczona została specjalna strefa bezpieczeństwa. Następnie pirotechnik Straży Granicznej przy pomocy specjalistycznych urządzeń prześwietlił zawartość bagażu oraz dokonał sprawdzenia manualnego. Bagaż został uznany za bezpieczny – nie stwierdzono obecności żadnych materiałów oraz urządzeń wybuchowych, mogących zagrażać życiu i zdrowiu – mówi Michał Tokarczyk z Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.
Przeprowadzone działania nie spowodowały utrudnień w odprawie granicznej oraz nie wpłynęły na opóźnienia samolotów.
Zaskoczony podróżny próbował tłumaczyć, że jego słowa były jedynie żartem, spowodowanym rzekomo irytującymi pytaniami pracownika obsługi oraz zdenerwowaniem podróżą. Gdy zrozumiał powagę sytuacji, wyraził skruchę i przeprosił za swoje zachowanie.
Funkcjonariusze ukarali mężczyznę mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Ponadto kapitan samolotu odmówił zabrania go na pokład.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres online@grupazpr.pl. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!