Do mini zoo policjanci trafili, bo wcześniej dostali sygnał, ze mogą się tam znajdować zwierzęta chronione właśnie Konwencją Waszyngtońską. Na miejscu przeprowadzono kontrolę, w której brali też udział przedstawiciele Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oraz urzędu gminy.
Sądeccy policjanci przy współpracy z Departamentem Ochrony Przyrody Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz Ogrodem Zoologicznym w Krakowie sprawdzili dokumenty, które miał przedsiębiorca. Okazało się, że na dwa gatunki papug i jeden gatunek żółwi z gatunków objętych ochroną prawną właściciel nie posiada wymaganych prawem dokumentów - mówi Aneta Izworska z policji w Nowym Sączu.
Właściciel usłyszał zarzucili naruszenia przepisów ustawy o ochronie przyrody. Mundurowi skierowali też do sądu akt oskarżenia. Mężczyźnie grozi teraz kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
O losie zwierząt zadecyduje teraz sąd. Do wyboru jest kilka możliwości. Sąd może między innymi orzec przepadek zwierząt na rzecz Skarbu Państwa lub zdecydować o ich uwolnieniu.
Jeśli nie jest to możliwe to sąd może zasądzić nawiązkę do wysokości 10 000 złotych na rzecz organizacji społecznej działającej w zakresie ochrony przyrody lub wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej - dodaje Aneta Izworska.
Konwencja Waszyngtońska to międzynarodowa konwencja o ochronie dziko występujących zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem. Eksport, import, transport czy posiadanie zwierząt i roślin objętych konwencją wymaga odpowiednich zezwoleń i certyfikatów lub jest całkowicie zakazane.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!