Na początek uczelnia chce produkować kilkadziesiąt sztuk tygodniowo i podarować je szpitalom w Nowym Sączu, Limanowej oraz szpitalowi Uniwersyteckiemu w Krakowie, gdzie trafiają osoby chore na koronawirusa z całej Małopolski.
- Zapotrzebowanie personelu medycznego na sprzęt zabezpieczający przed zarażeniem koronawirusem jest duże. W Instytucie Technicznym mamy zaplecze, które pozwala na produkcję przyłbic ochronnych zabezpieczających twarz przed osiadaniem na niej wirusa drogą kropelkową – informuje Tomasz Zacłona, rzecznik PWSZ. - W przeciągu kilku dni opracowaliśmy podstawowe założenia projektu i produkcja ruszyła.
Z pomysłem tworzenia takich przyłbic wyszedł jeden z wykładowców uczelni, a rektor poparł propozycje i przekazał na ten cel pieniądze.
- Nasza uczelnia kształci pielęgniarki na studiach I i II stopnia, a także ratowników medycznych. Wielu z naszych absolwentów stanowi dzisiaj kadrę szpitalną i działa na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem. Czujemy się za nich odpowiedzialni i chcemy im pomóc najlepiej jak tylko potrafimy. Bez bezpiecznego personelu medycznego tej walki nie wygramy - mówi Mariusz Cygnar, rektor PWSZ.
Uczelnia wykorzystuje nowoczesne laboratorium i najnowsze technologie dzięki którym łatwo i szybko można stworzyć gotowy produkt, jakim są przyłbice.
- Wykorzystujemy do tego nowoczesne zaplecze dydaktyczne i naukowe Instytutu Technicznego PWSZ w Nowym Sączu, w tym laboratorium szybkiego prototypowania, w którym znajdują się drukarki 3d - mówi Nikodem Bulanda, inicjator przedsięwzięcia.
Jeśli zapotrzebowanie na przyłbice będzie większe, to uczelnia deklaruje, że będzie kontynuowała produkcję. Inicjatorzy akcji myślą także o stworzeniu wentylatorów oddechu.