Ludomir Handzel i Artur Bochenek zabrali głos po zatrzymaniu przez CBA
Jest długo wyczekiwany głos władz Nowego Sącza po akcji CBA. Przypomnijmy. W tamtym tygodniu agenci zatrzymali w sumie 6 osób, w tym prezydenta i wiceprezydenta miasta. Działania CBA były związane z przetargiem na jeden z projektów edukacyjnych, na który pieniądze wyłożyła unia europejska. Prezydenci nie zdradzili nam szczegółów zatrzymania i nie powiedzieli też nic o zarzutach, jakie usłyszeli od Prokuratury Europejskiej. Podczas wtorkowej konferencji prasowej prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel przekonywał, że cała sprawa jest polityczna, której początek dał jeden z europosłów, Arkadiusz Mularczyk. Cel miał być jeden.
Nie zamierzamy rezygnować ze swojej funkcji, funkcjonujemy dalej, pozyskujemy środki na rozwój miasta. Wiemy, że są osoby, którym się nie podoba ten dynamiczny rozwój miasta Nowego Sącza w ciągu ostatnich kilku lat. Tak jak powiedziałem, nie zamierzamy składać rezygnacji z naszych funkcji. Jeżeli będzie taka wola zorganizowania referendum, będziemy się poddawali ocenie mieszkańców Nowego Sącza – powiedział Ludomir Handzel.
Polecany artykuł:
Prezydenci nie odpowiadali na pytania dziennikarzy. W oświadczeniu, które przegotowali zaznaczyli, że nie popełnili żadnego przestępstwa, i w razi potrzeby wykażą to przed sądem. W poniedziałek podczas konferencji prasowej europoseł z Nowego Sącza Arkadiusz Mularczyk wezwał prezydenta Ludomira Handzla oraz jego zastępcę, Artura Bcohenka do dymisji.