Lista miejsc, gdzie można pojeździć na nartach jest już bardzo długa. Działają stacje na Podhalu, w Pieninach, w okolicach Limanowej, Muszyny czy Krynicy. Fani białego szaleństwa muszą jednak uważać, bo na stoki ruszyli też policjanci na nartach. Takie patrole można spotkać na wielu stacjach. W regionie sądeckim w okolicach Krynicy czy Muszyny.
Policyjni narciarze przede wszystkim dbają o bezpieczeństwo na stokach, ale też wokół nich. Zwracają szczególną uwagę i wyciągają konsekwencje wobec osób szusujących w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających. Takie osoby stwarzają realne zagrożenie dla innych użytkowników stoku - mówi Justyna Basiaga z policji w Nowym Sączu.
Policjanci sprawdzają również, czy narciarze i snowboardziści przestrzegają regulaminu stoku, a dzieci i młodzież do 16-go roku życia korzysta z obowiązkowych kasków ochronnych.
W rejon stoków wysyłani są również policjanci prewencji, których zadaniem jest między innymi zapobieganie bójkom, uszkodzeniu mienia czy kradzieżom sprzętu narciarskiego.
Policja przypomina, że od 1 stycznia obowiązuje zakaz sprzedaży napojów energetycznych osobom poniżej 18-ego roku życia. Dlatego przy okazji patroli na stokach także na to będą zwracać uwagę policjanci.
Policjanci na nartach na stokach będą się pojawiać do końca zimowych ferii.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!