Mężczyzna podając się za policjanta z Warszawy wmówił kobiecie, że jej oszczędności są zagrożone przez hakerów, a udział w policyjnej akcji pomoże je ochronić. W rozmowie telefonicznej powiedział, że na jej konto w banku włamał się haker, ale zgromadzone tam pieniądze udało się zablokować i potrzebna jest współpraca z jej strony. Żeby wzbudzić większe zaufanie i sądeczanki, kazał jej wybrać numer alarmowy na swoim telefonie nie przerywając rozmowy z nim. Wtedy w słuchawce odezwał się drugi oszust i potwierdził dane fałszywego policjanta z Warszawy.
Fałszywy mundurowy polecił seniorce, by zachowała dyskrecję i natychmiast udała się do placówki bankowej – relacjonuje Aneta Izworska z nowosądeckiej policji. - Będąc z nim cały czas w kontakcie przez telefon komórkowy, zmanipulowana kobieta zwróciła się o dostęp do swojego rachunku poprzez bankowość elektroniczną, podając numer telefonu wskazany przez oszusta. Wszystko to miało pomóc w zatrzymaniu hakerów. Oszuści jeszcze kilkukrotnie dzwonili do 68-latki w sprawie planowanej akcji Policji i prokuratury, w której miała wziąć udział - dodaje.
Następnego dnia kobieta dostała maila z informacją, że z jej konta wykonano 6 przelewów na łączną kwotę 29 tysięcy złotych. Zaniepokojona 68-latka zadzwoniła na policję i dowiedziała się, że została oszukana. Policja przypomina, że oszuści mają różne sposoby i metody na wyłudzanie pieniędzy, dlatego ważne jest, żeby nie ufać każdemu, kto do nas telefonuje.
Policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy, nigdy nie dzwonią do mieszkańców, by zaproponować im udział w prowadzonych przez siebie działaniach, nie odbierają pieniędzy, jak również nie proszą o ich przekazywanie obcym osobom, nie proszą o podawanie haseł i loginów do bankowości elektronicznej czy o przelewanie całych swoich oszczędności na inne konta bankowe. W momencie, kiedy ktoś będzie chciał Cię oszukać w podobny sposób, podając się przez telefon za policjanta – natychmiast trzeba zakończyć rozmowę – dodaje Aneta Izworska.
Jeżeli mamy wątpliwości, lub nie wiemy, jak zareagować warto o swoich podejrzeniach powiedzieć komuś z rodziny, sąsiadów, czy bliskich zaufanych osób, albo zadzwonić na numer 112. należy pamiętać o wcześniejszym dokładnym odłożeniu słuchawki.