Rachunki za ciepło pójdą w górę głównie przez szalejące ceny węgla i gazu, a to właśnie z tego paliwa głównie korzysta sądecka kotłownia.
Nowe taryfy będą obowiązywać od 27 września. Od tego dnia ciepło, które produkuje Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej będzie droższe o 30 procent. Taryfę zatwierdził już Urząd Regulacji Energetyki.
Na zmianę cen ciepła ma wpływ znaczny wzrost ceny gazu ziemnego, który podrożał ostatnio 491 procent, cena biomasy, która skoczyła o 136 procent, a także koszt tak zwanych uprawnień do emisji CO2. Te podrożały o 290 procent.
Od 2021 roku obserwujemy drastycznie wzrastające koszty związane z wytworzeniem ciepła oraz galopującą inflację, które zmusiły nas do urealnienia cen ciepła systemowego. Jest to ściśle związane z obecną sytuacją polityczno - gospodarczą, która ma odzwierciedlenie w stale rosnących cenach surowców energetycznych - mówi Paweł Kupczak szef MPEC Nowy Sącz.
Polecany artykuł:
Sądecki MPEC przekonuje, że taryfy które właśnie są wprowadzane w Nowym Sączu są dużo niższe od tych, które wprowadzają podobne przedsiębiorstwa działające w regionie czy w Polsce.
MPEC Nowy Sącz zarządza nie tylko kotłowniami, ale też siecią, której długość szacuje się na około 50 kilometrów. Największymi odbiorcami ciepła są spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Do sieci podłączone są też urzędy, szkoły i wiele firm z Nowego i Starego Sącza. W ubiegłym roku do sieci MPEC dołączył też sądecki szpital.
Ciepło drożeje też w innych miastach. Na przykład w Tarnowie o ponad 76 procent, w Nowym Targu o 30, w Gorlicach o 60 czy w Wadowicach o 46 procent.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!