Taką właśnie sytuację wykorzystał ostatnio złodziej, który włamał się do altany na terenie ogrodów działkowych w Starym Sączu. Właścicielka swoje straty wyliczyła na 4 tysiące złotych.
Kiedy kobieta po ponad dwóch tygodniach nieobecności, postanowiła sprawdzić czy na jej działce wszystko w porządku, zauważyła, że ktoś wyłamał panel ogrodzenia, a następnie wybił szybę w altanie, po czym wszedł do środka. Włamywacz zabrał między innymi nożyce, piłę elektryczną, dwie kuchenki, odkurzacz i radioodbiornik – mówi Aneta Izworska z policji w Nowym Sączu.
Teraz policjanci próbują namierzyć złodzieja, ale też proszą działkowców o częste doglądanie działek w sezonie zimowym, a także ich odpowiednie zabezpieczenie. Jeżeli jest to możliwe, to z działek zabierzmy przedmioty, które mogą skusić złodzieja.
W altankach czy domkach letniskowych nie powinniśmy pozostawiać żadnych wartościowych przedmiotów, drogiego sprzętu ogrodniczego czy sprzętu RTV i AGD. Jeżeli już takie przedmioty muszą tam zostać to, dobrze jest, by zanotować sobie typy posiadanych urządzeń, ich cechy charakterystyczne oraz numery fabryczne. Przedmioty, które nie mają numerów należy samemu oznaczyć. Po kradzieży łatwiej będzie je można rozpoznać i ustalić czyją są własnością - radzi Aneta Izworska z policji w Nowym Sączu
Kiedy zorientujemy się, że w naszej altanie lub domku letniskowym doszło do włamania czy kradzieży niczego nie dotykajmy. Sprawdzenie, co zginęło lub co zostało uszkodzone może spowodować zatarcie śladów, które pozostawił przestępca i może to w dużym stopniu utrudnić pracę policjantów w ustaleniu sprawcy tej kradzieży.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]
![Kotek Buruś pracuje dla krakowian. Zarząd Budynków Komunalnych ma naprawdę wyjątkowego pomocnika [ ZDJĘCIA]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-9jaW-hV8n-Z9fZ_kotek-burus-w-siedzibie-zbk-w-krakowie-300x250.jpg)
