O tym, że są fatalne warunki na drogach przekonali się wczoraj pasażerowie jednego z busów, który w Mogilnie w gminie Korzenna koło Nowego Sącza wypadł z drogi i jechał do rowu. Wszystko przez gołoledź, która nadal może utrzymywać się w wielu miejscach, zwłaszcza w rejonach górskich.
Na miejscu pracowali strażacy z OSP Mogilno, OSP Krużlowa i z Jednostki ratowniczo gaśniczej nr 1 w Nowym Sączu.
- Po przybyciu na miejsce ustalono, że w fosie częściowo na prawym boku znajdował się bus kursowy. W środku przebywało 8 osób, które były przytomne lecz nie mogły opuścić pojazdu z uwagi na zablokowane drzwi – mówi Paweł Motyka, zastępca komendanta Straży Pożarnej w Nowym Sączu.
Żeby wydostać pasażerów z busa strażacy wybili w nim szybę. Na miejscu pojawiła się też karetka pogotowia. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Po dwóch godzinach pracy przy użyciu wyciągarki i ciągnika rolniczego bus stanął z potworem na drodze.