Mimo, że wszystko wyglądało bardzo realnie, to na szczęście tym razem były to tylko ćwiczenia, które miały sprawdzić jak służby odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo poradzą sobie z takim zagrożeniem.
Wszystko działo się w środę, 15 października. Cała akcja wyglądała bardzo realnie. Tylu wozów straży pożarnej, karetek i policyjnych radiowozów mieszkańcy Starego Sącza nie widzieli już dawno. Wszystkie samochody z włączonymi sygnałami pędziły w stronę centrum pielgrzymowania i ołtarza papieskiego, który znajduje się obok.
Z budynku, do którego weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn, słychać było krzyki i strzały. Napastnicy podłożyli również ładunek wybuchowy i wzięli zakładników, z którymi zaczęli uciekać. Specjalnie wyszkolone służby szybko jednak odbiły zakładników, a strażacy zajęli się gaszeniem ognia podłożonego pod drewniany ołtarz papieski.
Na szczęście były to tylko ćwiczenia, które miały sprawdzić skoordynowanie działań wszystkich służb, które są wysyłane do takiego właśnie zagrożenia.
Na podstawie takich ćwiczeń i współpracy służb stwierdzamy, czy jesteśmy przygotowani do wspólnych działań w momencie realnego zagrożenia. Akcja była przeprowadzona sprawnie i szybko. Jestem pod wrażeniem skoordynowania wszystkich działań zarówno pod względem czasowym, jak i fachowości wszystkich służb - mówi starosta nowosądecki Tadeusz Zaremba
W ćwiczeniach w Starym Sączu brały udział wszystkie służby, które odpowiadają za bezpieczeństwo mieszkańców regionu sądeckiego. Między innymi policja, straż pożarna, straż miejska, wojsko, straż graniczna oraz lokalni samorządowcy.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!