Na terenie Nowego Sącza od kilku dni trwa koszenie trawników przy blokach zarządzanych przez Grodzka Spółdzielnię Mieszkaniową. Są jednak takie miejsca, gdzie trawa nie będzie skoszona.
- W kilku miejscach eksperymentalnie stworzyliśmy takie łąki kwiatowe, które z czasem mogą nabrać większych rozmiarów. Na razie są to niewielkie obszary na każdym Zespole Administracji Budynków – wyjaśnia wice prezes GSM Ryszard Jasiński.
Specjaliści coraz głośniej biją na alarm, że grozi nam w tym roku susza. Brak śniegu w zimie i niewielkie opady deszczu na wiosnę spowodowały, że stan rzek w wielu miejscach jest bardzo niski. Receptą na to mogą okazać się właśnie wspomniane łąki kwiatowe. Częste koszenie trawników wysusza ziemię, a takie łąki zatrzymują wilgoć na dłużej. Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa już wykonała pierwsze koszenia trawników, ale nad kolejnymi, jak zaznacza wice prezes, poważnie się zastanawia
- Ze względu na prognozowaną suszę będziemy się poważnie zastanawiać co robić z kolejnymi koszeniami. Sytuację cały czas monitorujemy. Być może zrezygnujemy i stworzymy takie małe łąki – wyjaśnia Ryszard Jasiński. Musimy jednak też pamiętać, że Nowy Sącz leży na południu Polski, a tu zagrożenie suszą nie jest tak duże jak w centralnej części.
Takie łąki kwiatowe mają się też pojawić na terenach zielonych, którymi zarządza miasto.