Nowy Sącz. W Sanepidzie dyżurują grzyboznawcy
Ruszył sezon grzybowy. Na Sądecczyźnie jest wysyp leśnych przysmaków. Można je znaleźć dosłownie w każdym lesie. Grzybiarze wyposażeni w koszyki ruszyli na zbiory. Warto jednak uważać, bo o pomyłkę nie trudno i do koszyka może trafić grzyb, którego raczej nie powinniśmy jeść. W razie naszych wątpliwości z pomocą przychodzą specjaliści. Nowosądecki Sanepid przypomina o tym, że w jego siedzibie przy ul. Czarnieckiego codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach od 7:30 do 15:30 dyżurują grzyboznawcy, którzy pomogą nam określić, czy grzyby, które zebraliśmy, są jadalne, czy też trujące.
U nas w stacji pracują osoby, które znają się na grzybach. To są grzyboznawcy i klasyfikatorzy grzybów. Jeżeli ktoś ma wątpliwość, jeśli chodzi o przynależność grzyba, czy rozpoznanie grzyba można do nas w godzinach pracy podejść. To są darmowe porady. Grzyb, co do którego możemy się wypowiedzieć, powinien być w całości, wykręcony z podłoża, nawet zresztą mchu – mówi Gabriela Górowska z nowosądeckiej stacji.
Specjaliści przypominają też, żeby grzyby zbierać do koszyka, a nie do plastikowych toreb czy reklamówek.