Potrzeby i prośby spełniają w mgnieniu oka
Już ponad 6200 osób, które uciekło przed wojną na Ukrainie, skorzystało z pomocy sklepu charytatywnego, który działa w Nowym Sączu. Potrzeby cały czas są ogromne, bo nadal do Nowego Sącza trafiają osoby, które uciekają przed wojną. Wolontariusze stowarzyszenia, które prowadzi sklep, zapewniają, że nikomu nie odmówią pomocy.
Bardzo często zdarza się, że potrzebne są różne rzeczy, typu wózek dziecięcy, czy łóżko, kuchenka, albo lodówka. Wrzucamy informacje na Facebooka, dzwonimy po znajomych i czasem w ciągu dwóch godzin sprzęt jest do odbioru. Osoby, które pierwszy raz nas odwiedzają po przybyciu do miasta, najczęściej potrzebują ubrań, czy środków czystości. U nas można znaleźć wszystko. Mamy również zabawki dla dzieci – wyjaśnia Monika Pogwizd ze stowarzyszenia Nowosądeckie Serducho.
Organizują konwoje z pomocą dla walczących żołnierzy
Na razie w sklepie trwa remont i w najbliższych dniach będzie on zamknięty. Wolontariusze chcą uporządkować teren wokół magazynu, postawić specjalny namiot, w którym będą przyjmowane i wydawane dary. Wolontariusze stowarzyszenia organizują również konwoje z pomocą dla żołnierzy walczących na Ukrainie. Niebawem ma ruszyć internetowa zbiórka pieniędzy na żywność, środki medyczne czy odzież. Potrzebne rzeczy będzie można przynosić również do charytatywnego sklepu przy ul. Grunwaldzkiej 120. Sklep zacznie znowu działać po długim majowym weekendzie.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!