Wszystko zaczęło się od wypełnienia formularza na stronie internetowej. Później oszuści skontaktowali się z sądeczaninem, przedstawiając się jako analitycy giełdowi, obiecywali mu szybki i pewny zarobek. W komputerze trzeba było tylko zainstalować program do zdalnej obsługi pulpitu.
Fałszywy analityk giełdowy założył też mężczyźnie konta na platformie brokerskiej oraz w mobilnym banku, gdzie sądeczanin przelewał pieniądze na inwestycje.
„Analityk” dzwonił nawet kilka razy dziennie, informując, że zyski są coraz większe, a następnie przekazał sądeczanina pod opiekę koleżanki „po fachu”, która miała mu pomóc w wypłaceniu zarobionych pieniędzy. Jednak żeby to zrobić, z polecenia kobiety, mężczyzna wielokrotnie przelewał coraz większe sumy na rzekome uiszczenie wysokiego podatku i innych opłat, a mimo to ciągle pojawiały się kolejne problemy z wypłatą. Wówczas do sądeczanina dotarło, że został oszukany i kilka dni temu zgłosił sprawę w komendzie - mówi Aneta Izworska z policji w Nowym Sączu.
Polecany artykuł:
Przy tej okazji policjanci proszą, żeby uważać, bo oszuści ciągle zmienią swoje metody.
Nie należy wierzyć w możliwość łatwego i szybkiego zarobku dużych pieniędzy. Nie instalujmy dodatkowych programów na urządzeniach, z których logujemy się do bankowości elektronicznej. Czerwona lampka powinna zapalić się zwłaszcza, gdy wymaga tego osoba podająca się za analityka giełdowego, konsultanta czy innego doradcę inwestycyjnego - dodaje Aneta Izworska
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!