Schronisko dla zwierząt w Nowym Sączu przepełnione
Dosłownie pęka w szwach. Mowa o schronisku dla zwierząt w Nowym Sączu. Już teraz jest tam ponad 70 psów. To szczeniaki, ale też seniorzy. Sporo starszych psów jest podrzucanych do schroniska. Wolontariusze podejrzewają, że ludzie zaczynają pozbywać się zwierząt, bo po prostu nie stać ich na utrzymanie. W ostatnich miesiącach w górę poszły ceny specjalistycznych karm, ale tez usługi weterynaryjne.
W tej chwili mamy prawie wszystkie boksy zajęte. Zaczynam się obawiać, że za niedługo nie będziemy mogli zabezpieczać psów. Do tego dojdą nam za niedługo koty, których o tej porze roku zawsze nam przybywa. Na pewno każdy, kto chce zaadoptować pieska, analizuje swój budżet domowy i zastanawia się, czy go stać. Widać spadek adopcji. Na nowy dom czekają nawet szczeniaki — mówi kierownik schroniska, Joanna Otto.
Polecany artykuł:
Nowy Sącz. Ponad 70 psów ze schroniska czeka na adopcję
Wolontariusze schroniska boją się, że w najbliższym czasie do mogą trafiać do nich kolejne bezdomne zwierzęta. Dlatego proszą o pomoc i czekają na osoby, które chcą dać psom czy kotom nowy dom. Wszystkie psy, które przeznaczone są do adopcji,są zaszczenione i wysterylizowane. Wolontariusze umożliwiają też zapoznanie się z psem przed adopcją. Schronisko w Nowym Sączu działa przy ul. Tłoki.