Urząd nominację przyjął od sądeckich strażaków, z kolei starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski od dziennikarzy. Urzędników długo nie trzeba było namawiać. W sumie zgłosiło się kilkanaście osób chętnych, które podjęły wyzwanie i zrobiły dziesięć pompek.
- Chętnych było tak dużo, że musieliśmy ograniczyć wejście na salę. Najpierw pompki robili panowie, a potem była zmiana i do akcji dołączyły panie, które wykonywały przysiady – wyjaśnia starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski.
Akcja #gaszynchellenge została zapoczątkowana przez strażaków ochotników z Gaszyna. Chcieli oni pomóc w zbieraniu pieniędzy na leczenie chorego na rdzeniowy zanik mięśni 18 – miesięcznego Wojtusia. Dlatego nominowali do robienia pompek i wpłacania pieniędzy na konto kolejne jednostki straży. Potem do akcji dołączyli policjanci, którzy nominowali nastepne jednostki, czy instytucje i tak akcja dotarła do Nowego Sącza. Starostwo powiatowe przyjęło nominacje od Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu i dalej przekazało ją Powiatowemu Urzędowi Pracy. Dodatkowo starosta nowosądecki Marek Kwiatkowski nominował do pompowania wójta Chełmca Bernarda Stawiarskiego.
- Życzę mu, żeby to zrobił z wielką przyjemnością i uśmiechem na twarzy – mówił starosta.
Zgodnie z zasadami zabawy nominowani na wykonanie zadania mają 48 godzin. Osoby, które wykonają 10 pompek wpłacają 5 złotych na konto akcji, a ci którzy nie wykonają zadania 10 złotych.