Wszystko działo się kilka dni temu na terenie Starego Sącza. W środku nocy dzielnicowy tamtejszego komisariatu policji w usłyszał dźwięk tłuczonej szyby. Hałas dobiegający z domu sąsiada zaniepokoił go, dlatego postanowił sprawdzić, co się stało.
Okazało się, że ktoś włamał się do budynku pod nieobecność domowników, ale został spłoszony przez psa. Policjant widząc uciekającego mężczyznę, pobiegł za nim, zatrzymał go, a następnie o sytuacji powiadomił dyżurnego - mówi Aneta Izworska z policji w Nowym Sączu
Włamywaczem okazał się 55-letni sądeczanin. Policjanci ustalili, że mężczyzna tej samej nocy włamał się również do innego domu jednorodzinnego. Stamtąd też niczego nie ukradł, bo spłoszyli go domownicy.
Policjanci, którzy pracowali nad tą sprawą, ustalili, że mężczyzna może odpowiadać także inne przestępstwa, do których doszło na przełomie maja i czerwca na terenie Nowego Sącza, takie jak usiłowania oraz włamania do kilku domów i samochodów, uszkodzenia mienia, kradzieże między innymi rowerów, akumulatorów samochodowych, telefonu i gotówki. Straty, które wyrządził wyliczono na ponad 40 tysięcy złotych - dodaje Aneta Izworsska
Zatrzymany 55-latek usłyszał zarzuty popełnienia łącznie 21 przestępstw. Grozi mu do 10 lat więzienia. Na wyrok przestępca poczeka w areszcie, gdzie sąd wysłał go na 3 miesiące.

Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!