W poniedziałek wieczorem od godziny 20.45 Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie odbierało informacje od Centrów Powiadamiania Ratunkowego oraz innych służb o odczuwalnych wstrząsach sejsmicznych na terenie południowej Małopolski. Zgłoszenia dotyczyły rejonu Krakowa, okolic Nowego Sącza oraz Tarnowa.
Zgłoszenia dyżurni WCZK potwierdzili w Zakładzie Sejsmologii Instytutu Geofizyki PAN w Warszawie. Ustalono, że wstrząsy były na terenie Słowacji, blisko granicy Polski i miały siłę od 5 do 5,5 stopnia w skali Richtera.
Wojewoda małopolski Łukasz Kmita cały czas był w kontakcie z komendantem wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej. Wojewoda polecił PSP, aby w odpowiedzi na każde zgłoszenie na miejsce udawał się zastęp Straży Pożarnej celem oceny ewentualnego ryzyka - Mówi Joanna Paździo rzecznik prasowy Wojewody Małopolskiego
Państwowa Straż Pożarna wczoraj wieczorem oceniła, że w naszym regionie nie stwierdzono żadnego zagrożenia, ale sytuacja cały czas jest monitorowana.
W poniedziałkowy wieczór zgłoszenie o wstrząsach pochodziły między innymi z Krakowa i Tarnowa, ale też z Nowego Sącza z ulicy Nawojowskiej, Batalionów Chłopskich, a także z Muszyny z ulicy Ogrodowej.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!