Pech był podwójny. Policjanci byli ekspertami, bo na co dzień zajmują się zwalczaniem przestępczości narkotykowej. Mężczyzna zamiast na imprezie, noc spędził w policyjnym areszcie.
Policjanci, którzy przejeżdżali nieoznakowanym radiowozem obok jednego z klubów w Nowym Sączu, zauważyli mężczyznę, który machając do nich ręką, wykonał gest, by się zatrzymali. Gdy zaparkowali samochód w pobliżu, mężczyzna podszedł do nich i od razu zaproponował „coś na rozluźnienie”. Kiedy policjanci zapytali, czy ma przy sobie jakieś narkotyki, pokazał im woreczek z białym proszkiem. Wówczas funkcjonariusze okazali mu swoje legitymacje służbowe - mówi Aneta Izworska z policji w Nowym Sączu.
Zaskoczony 32-latek trafił do sądeckiej komendy. Tam, po przebadaniu narkotesterem okazało się, że substancją, którą przechowywał w foliowym woreczku był 4-CMC, czyli klefedron.
Mieszkaniec powiatu nowosądeckiego usłyszał od policjantów zarzut posiadania substancji psychotropowej, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!