Ceny paliw w październiku. Czekają nas kolejne podwyżki?
Dlaczego ceny paliw rosną? To pytanie, które z pewnością zadaje sobie dziś wielu kierowców zwłaszcza, że czasy cudu paliwowego wydają się być odległą przeszłością. Jeszcze przed wyborami na stacjach benzynowych ceny paliw utrzymywały się na poziomie poniżej 6 zł za litr, ale teraz czeka nas seria drastycznych podwyżek. Czy ceny paliw spadną? Niestety, eksperci z portalu „E-petrol” prognozują kolejny wzrost cen paliw. W ubiegłym tygodniu za litr benzyny trzeba było zapłacić średnio 6,05 zł za litr. Aktualnie cena ta wynosi 6,10 zł za litr. Z kolei w nadchodzących dniach możemy spodziewać się kolejnych podwyżek cen paliw, a benzyna może kosztować o ok. 8 gr/l więcej. Wzrosły także ceny oleju napędowego z 6,09 zł za litr do 6,14 zł za litr. Co gorsza, czeka nas kolejny wzrost do nawet 6,20 zł za litr diesla. Stała pozostawała jedynie cena LPG, która średnio wynosi 3,09 zł za litr, choć i gaz ma podrożeć do nawet 3,16 zł za litr. Jaka jest długoterminowa prognoza cen paliw?
Polecany artykuł:
Na rynku hurtowym paliw mamy ruch zwyżkowy i on będzie miał przełożenie na ceny detaliczne. Na przyszły tydzień (od poniedziałku 30 października) prognozujemy, że benzyna będzie kosztować ok. 6,15 – 6,30 zł za litr, olej napędowy: 6,18 – 6,31 zł, a autogaz około 3,07 – 3,15 zł. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się na rynkach międzynarodowych, trudno, żeby ceny nie rosły, szczególnie po okresie, gdy były utrzymywane na bardzo niskim poziomie. Nie dało się tak długo, w tak dynamicznej rzeczywistości międzynarodowej, utrzymywać tak niskich cen. Niestety stopniowe zwyżki będą zauważalne w kolejnych dniach. Zmierzamy w rejon 7 złotych za litr benzyny i diesla, myślę, że takie ceny będą na stacjach już w drugiej połowie listopada – mówi Dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl w rozmowie z Eska.pl.