Ogień w opuszczonym budynku zauważono około godziny 18:00, 17 stycznia. W pieszej kolejności na miejsce pojechały zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej numer 1 i 2 w Nowym Sączu oraz zastępy z najbliżej położonych jednostek OSP. W trakcie dojazdu na miejsce zdarzenia widać było z daleka palący się budynek dlatego wysłano na miejsce zdarzenia dodatkowe zastępy.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia ustalono, że palił się budynek- pustostan, który całkowicie objęty był pożarem. Budynek był o konstrukcji murowanej ze stropami drewnianymi. Zagrożone było kilka budynków na ulicach Stolarskiej, Rzemieślniczej, plac Kuźnice oraz skład maszyn budowlanych. Z relacji świadków zdarzenia wynikało, że w budynku nie było osób - mówi starszy brygadier Paweł Motyka Komendant miejski PSP w Nowym Sączu
Osoby, które mieszkały w zagrożonych budynkach same opuściły obiekty. Nie uskarżały się na też żadne dolegliwości. Nie ewakuowano też pobliskiego szpitala.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podania wody na zagrożone budynki. Zlokalizowano też najbliższe hydranty oraz zapewniono zasilanie wodne dla pojazdów gaśniczych. Do gaszenia pożaru użyto przenośne działka, którymi podawano wodę do środka budynku. Podano pianę na składowane wokół budynku materiały. Ratownicy prowadzili działania w bezpiecznej odległości z powodu naruszonej konstrukcji budynku.
Dalsze działania polegały na wycięciu drzew utrudniających bezpośredni dostęp do budynku. W celu dogaszenia zarzewi ognia wykonano otwory w zamurowanych oknach budynku, przez które podano wodę. Około godziny pierwszej w nocy większość zastępów zakończyło działania - dodaje Paweł Motyka.
Na miejscu został jeden zastęp JRG, który dozorował i dogaszał pogorzelisko. Działania na miejscu wznowiono w sobotę, 18 stycznia rano.
Działania polegają na dogaszeniu pojedynczych zarzewi ognia oraz współpracy z innymi służbami odpowiedzialnymi za zabezpieczenie obiektu – dodaje Paweł Motyka.
Pierwsza faza akcji gaśniczej przy ulicy Rzemieślniczej trwała osiem i pół godziny. Na miejscu było 15 zastępów i 50 strażaków. Przyczyna pożaru na obecną chwilę nie jest ustalona.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!