O przyszłości „Sądeczanki” dyskutowano podczas spotkania wiceministra infrastruktury Stanisława Bukowca z lokalnymi samorządowcami z powiatów bocheńskiego, brzeskiego i nowosądeckiego oraz miasta Nowego Sącza, które zorganizowano w krakowskim oddziale GDDKiA.
Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwa Infrastruktury omówili aktualny stan prac, które są związane z przygotowaniem do budowy nowego przebiegu trasy krajowej numer 75 Brzesko – Nowy Sącz.
Polecany artykuł:
Wiadomo już, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska jest na ostatnim etapie prac, które mają się zakończyć wydaniem tak zwanej decyzji środowiskowej. Jeżeli nic się nie zmieni, to taki dokument będzie gotowy do końca roku.
To pozwoli na rozpoczęcie prac na odcinkach, gdzie nie ma protestów mieszkańców lub lokalnych samorządów. Taką częścią jest kawałek między Kurowem, a Nowym Sączem. Tym fragmentem na dobę przejeżdża ponad 21 tysięcy pojazdów.
Ministerstwo infrastruktury zapowiada kolejne rozmowy z gminami Czchów, Gnojnik oraz Łososina Dolna, którym planowany przebieg nowej Sądeczanki się nie podoba.
Liczymy w tej sprawie na wypracowanie społecznego kompromisu, aby przebieg tak ważnej dla całego kraju trasy był zadowalający dla wszystkich - mówi wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec.
Jesienią tego roku ma się zakończyć budowa zachodniej obwodnicy Brzeska, która będzie częścią nowej Sądeczanki. Dzięki nowej drodze nie trzeba będzie już wjeżdżać do centrum tego miasta, a przejazd z Krakowa do Nowego Sącza skróci się o kilka minut.
Nowa „Sądeczanka”, która ma połączyć Nowy Sącz z Brzeskiem będzie drogą dwujezdniową, klasy GP, czyli drogą główną o ruchu przyspieszonym. Cały odcinek ma mieć około 50 kilometrów. Każda z jezdni będzie miała po dwa pasy ruchu.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!