Bardzo często zdarza się, że jest go za dużo i ląduje w koszu. Mowa o przygotowanym przed świętami jedzeniu, którego nie udało nam się zjeść. Tu warto przypomnieć, że niektóre potrawy możemy zamrozić i przechować w ten sposób kilka dni, lub tygodni, inne możemy wykorzystać jeszcze raz…
Na dłuższy czas najlepszym sposobem jest mrożenie – wyjaśnia technolog żywienia Zespołu Szkół numer 1 w Nowym Sączu Małgorzata Mazur. - Szynkę, która jest przechowywana kilka dni i nie chcemy jej już użyć do kanapki można wykorzystać do potraw gotowanych, na przykład do bigosu, fasolki po bretońsku. Obróbka termiczna niszczy drobnoustroje i wiemy, że jest ona bezpieczna dla naszego zdrowia.
Nadmiarem jedzenia, które zostało nam po świętach możemy się podzielić też z potrzebującymi. Specjaliści szacują, że w Polsce marnuje się rocznie około 9 milionów ton żywności. Niestety, to oznacza, że do śmieci statystyczny polak wtyrzuca rocznie ponad 200 kilogramów jedzenia.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!