Strażacy z Nowego Sącza od piątkowego wieczoru wyjeżdżali głównie do usuwania powalonych przez śnieg drzew na drogi. W samym mieście taka sytuacja była w wielu miejscach – między innymi na ulicach: Poniatowskiego, Barskiej, Nawojowskiej, Broniewskiego, Żółkiewskiego, Lwowskiej, Zdrojowej, Sucharskiego, Mickiewicza, Kazimierza Wielkiego, Długoszowskiego czy Jamnickiej. Poza tym, w związku z opadami śniegu strażacy interweniowali też w wielu miejscowościach w powiecie nowosądeckim – w Olszance, Przydonicy, Gaboniu, Andrzejówce, Starym Sączu, Korzennej, Gródku nad Dunajcem, Wojnarowej, Muszynie.
Interwencje dotyczyły głównie złamanych drzew, wszystko to, co związane z intensywnymi opadami śniegu. Jedną z poważniejszych interwencji był zawalony dach na stodole w miejscowości Biała Wyżna. Tam w wyniku naporu śniegu na dach doszło do zawalenia się konstrukcji dachu. Z uwagi na to, iż w budynku znajdowały się zwierzęta, dokładnie cztery krowy, wymagane było użycie specjalistycznej grupy poszukiwawczo-ratowniczej. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze - relacjonuje rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu Mateusz Górski.
W powiecie nowosądeckim bez prądu pozostaje ponad 580 odbiorców. Usuwanie awarii trwa. Drogi krajowe są przejezdne, dobrze utrzymane są również drogi wojewódzkie. Na terenie Nowego Sącza cały czas pracują służby odpowiedzialne za utrzymanie miasta. Główne drogi są przejezdne. Problem może pojawić się na bocznych ulicach osiedlowych. W niektórych miejscach jeszcze leży sporo śniegu i błoto pośniegowe. Pogoda w ciągu dnia ma się poprawić. Temperatura w Nowym Sączu ma sięgnąć 5 stopni powyżej zera.