Tym razem dzwonią na telefony stacjonarne mieszkańców miasta, podają się za strażników miejskich i informują o zaległościach w opłatach za wywóz śmieci czy podatki. Takie telefony odebrało już kilaka osób. Straż miejska przypomina, że nigdy w taki sposób nie kontaktuje się z mieszkańcami.
- Używamy tylko formalnych dokumentów, które dostarcza tradycyjna poczta, albo urzędowy goniec – wyjaśnia komendant Straży miejskiej w Nowym Sączu Ryszard Wasiluk.
Mundurowi proszą też o to, żeby mieszkańcy miasta, który dostali telefon od osób, które podawały się za straż miejską i prosiły o zapłatę zaległych mandatów czy podatków, skontaktowały się z numerem alarmowym Straży Miejskiej 986 i zweryfikowały taką informację.
- Nasz dyżurny poinformuje co dalej robić – dodaje Ryszard Wasiluk.
Każdy taki przypadek jest zgłaszany też na policję.