W okresie świąteczno-noworocznym w sieci nie brakuje oszustów, którzy próbują wynajmować domki, pokoje czy apartamenty, które po prostu nie istnieją, albo należą do kogoś innego. Szczególnie muśmy uważać na oferty, które wyglądają bardzo atrakcyjnie, a cena nie jest zbyt wysoka.
Polecany artykuł:
W ostatnim czasie do policjantów zgłosiła się mieszkanka Sądecczyzny, którą w taki właśnie sposób oszukano. Kobieta chciała przywitać Nowy Rok pod Tatrami. Niestety straciła pieniądze.
Na popularnym portalu ogłoszeniowym znalazła atrakcyjną ofertę domku na wynajem w Zakopanem, a następnie skontaktowała się z ogłoszeniodawcą, by ustalić szczegóły rezerwacji. Jeszcze tego samego dnia kobieta przelała 800 złotych na wskazane konto. Niestety mimo ponownych prób nawiązania kontaktu z właścicielem obiektu, nie udało się to, a 46-latka nie otrzymała również zwrotu wpłaconej zaliczki - mówi Aneta Izworska z policji w Nowym Sączu
Teraz policjanci pracują nad namierzeniem oszusta, ale przy tej okazji proszą też o ostrożność, bo przed okresem świąteczno – noworocznym takie oszustwa mogą się powtarzać.
Korzystajmy z oficjalnych stron hoteli czy pensjonatów lub portali skupiających zweryfikowanych ogłoszeniodawców. Zbierzmy jak najwięcej informacji o obiekcie. Pamiętajmy, że atrakcyjne hotele czy pensjonaty kuszące znakomitą lokalizacją, wysokim standardem i jednocześnie niską ceną, mogą okazać się obiektami, które wcale nie istnieją - przypomina Izworska
Warto też zadzwonić do pobliskiego lokalu usługowego i zapytać o obiekt, do którego zamierzamy się udać. Nie działajmy pod presją czasu. Zaliczkę wpłaćmy na konto bankowe, poprośmy też o wystawienie faktury, rachunku lub paragonu.
Opór w wystawieniu dokumentu powinien wzbudzić podejrzenia co do uczciwości oferty - dodaje Aneta Izworska
Warto też zatrzymać całą korespondencję i dokumentację związaną z transakcją, potwierdzenia przelewów czy e-maile. Wszystko to staje się ważnym dowodem w sprawie przy zgłaszaniu przestępstwa.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!