Prezydenci wrócili do pracy. Sprawy zawieszenia nie komentują

2025-11-25 17:02

Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel i jego zastępca Artur Bochenek wrócili we wtorek 25 listopada do pracy. Obaj przez chwilę brali udział w sesji Rady Miasta. Sprawy swojej nieobecności dziennikarzom, którzy byli obecni na sesji nie chcieli komentować.

Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel w ratuszu

i

Autor: Michał Rejduch Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel w ratuszu

Prezydent Ludomir Handzel i jego zastępca Artur Bochenek zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego 23 października. Kilka dni później, 28 października zwołali konferencję prasową na której wygłosili oświadczenie dotyczące ich zatrzymania. Wtedy zaznaczyli, że pracują normalnie i urząd miasta funkcjonuje tak, jak do tej pory. Kilka godzin po konferencji media obiegła informacja, że Prokuratura Europejska, która nadzoruje śledztwo prowadzone przez CBA, zawiesiła samorządowców w obowiązkach służbowych. Mieli oni zakaz kontaktowania się z urzędnikami, zakaz wstępu do ratusza, musieli też zapłacić poręczenie majątkowe. Obaj samorządowcy złożyli w Sądzie Rejonowym Katowice – Wschód zażalenie na środki zapobiegawcze i na zatrzymanie przez CBA. W poniedziałek, 24 listopada odbyło się posiedzenie sądu w trakcie którego rozpatrzono oba zażalenia.

Uprzejmie informuję, że nie uwzględniono zażaleń obrońców na zatrzymanie, a w zakresie środków zapobiegawczych zostały one uchylone poza poręczeniem majątkowym. zapobiegawczych zostały one uchylone poza poręczeniem majątkowym – poinformowała nas w mailu prezes Sądu Rejonowego Katowice – Wschód Magdalena Rzaska.

Tuż po ogłoszeniu decyzji, która jest prawomocna na profilu facebookowym prezydenta Ludomira Handzla pojawił się wpis:

Niezależny sąd rozpoznał dziś zażalenia prezydentów na decyzję prokuratury i uchylił postanowienia prokuratury zawieszające ich w pełnieniu funkcji.

Sprawa zatrzymania prezydentów przez CBA może mieć związek z podejrzeniem nieprawidłowości przy przetargu finansowanym ze środków unijnych. Funkcjonariusze badają, czy podczas jednego z przetargów doszło do przekroczenia uprawnień przez urzędników. Chodzi o podejrzenie ujawnienia istotnych informacji jednemu z oferentów, co mogło wpłynąć na wynik postępowania. Przetarg, który znalazł się pod lupą śledczych, dotyczył organizacji szkoleń dla uczniów i nauczycieli. Projekt miał być finansowany z pieniędzy unijnych, a potencjalne straty z tytułu nieprawidłowości mogą sięgać nawet 600 tysięcy euro. Na początku października CBA zabezpieczyło w nowosądeckim ratuszu dokumentację i komputery. W sprawie zatrzymano także czterech innych urzędników.