Zamiast czterech kółek wybierają dwa
Samochód zamieniają na rower. Coraz więcej mieszkańców Nowego Sącza przez rosnące ceny paliwa swoje cztery kółka zostawia na przydomowym parkingu, a do pracy jedzie rowerem. W ostatnich dniach przez rosnące ceny paliwa sporo pracy mają serwisanci rowerowi z Nowego Sącza, do których trafia coraz więcej jednośladów. Niektóre wiele lat spędziły w piwnicy. Teraz właściciele sobie o nich przypomnieli.
Większość osób przychodzi z rowerami, które mają nawet 10 lat. Widać, że lata świetności mają już za sobą, są mocno zaniedbane i chcą, żeby były zrobione na drugi dzień. Często zdarza się, że śruby są zapieczone, mechanizmy nie działają, jak powinny. Te rowery mają zniszczone opony, które już nie nadają się do jazdy. Faktycznie sporo osób, które do nas przychodzi, mówi, że przerzuciło się na rower ze względu na wysokie ceny paliwa – mówi Patryk Kapłon — serwisant jednego ze sklepów rowerowych w Nowym Sączu.
Tu warto dodać, że doprowadzenie nieużywanego przez kilka lat roweru do sprawności może kosztować od 200 złotych wzwyż.