Pożar Sopatowca gasiły zastępy PSP i OSP
Zgłoszenie o pożarze strażacy odebrali o godzinie 16:35.Do akcji gaśniczej ruszyły zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza oraz kilka zastępów Ochotniczej Straży Pożarnej z najbliższych miejscowości. Jednostki, które przyjechały na miejsce zastały ogromny pożar. Akcja trwała ponad 6 godzin. Po ugaszeniu ognia strażacy przystąpili do rozbiórki spalonej konstrukcji budynku.
"Sopatowiec - Przyjazny domu w górach” od wielu lat prowadziła Małgorzata Kacner. Odbywały się tam warsztaty jogi i medytacji, na które przyjeżdżały osoby z całej Polski. Błyskawicznie w internecie przyjaciele poszkodowanej zorganizowali zrzutkę pieniędzy, na której tylko w jeden dzień uzbierano ponad 120 tysięcy złotych.
Gosia straciła w pożarze dom. Z całym mieniem. Jest cała i zdrowa. To błogosławieństwo w tych okolicznościach. Uratowała Lobo i jemu także nic nie jest. Gosia nie ma jednak nic. Zgromadzonych książek, przywożonych ze świata ubrań, pamiątek, fizycznych oszczędności… Od dwudziestu lat otwiera nasze serca i umysły. W jej domu rośniemy w duchową siłę. Potrzebujemy się teraz stawić. W tym dramatycznym momencie Gosia może nie zdawać sobie sprawy w ilu z nas ma dom. Możemy zadbać o jej finansowe bezpieczeństwo i przyczynić do odbudowy jej domu – czytamy w opisie zbiórki.
Na miejscu pożaru pojawiła się również karetka pogotowia. Właścicielce nic poważnego się nie stało. Zbiórkę internetową, gdzie zbierane są pieniądze znajdziecie TUTAJ