Testy combo. Co to takiego?
Za testy combo wykonywane w przychodniach POZ miał płacić NFZ. Mają one wykrywać zakażenie RSV, grypą oraz COVID-19. Ich wykonanie jest bardzo proste. Wystarczy pobrać wymaz z nosa, lub ust. Następnie patyczek wyrazowy wkłożyć do probówki z płynem buforowym, odczekać chwilę i dać kilka kropel płynu w wyznaczone miejsce na plastikowym teście. Problem w tym, że lekarze sądeckich z sądeckich przychodni nie mogą nigdzie dostać takich testów. Pojawiają się one w niektórych aptekach. Ale w tym przypadku musi sobie zapłacić za nie pacjent.
Każdy pacjent, który chce sobie taki test zrobić, musi sobie go kupić na własną rękę. Innej metody dystrybucji na razie nie ma. Nie są one dostępne w naszej przychodni. Pojawiały się medialne doniesienia, że lekarze mają wykonywać te testy, ale ich nie mamy – komentuje doktor nauk medycznych Andrzej Fugiel.
Problem z testami combo
NFZ poinformował PAP, że do wszystkich poradni POZ wysłano komunikat ze szczegółową informacją z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych o producentach, importerach i dystrybutorach testów, u których można je zamawiać. Problemem jest brak takich testów w hurtowniach.