Władze Krynicy-Zdrój zadowolone z tegorocznych wakacji
Władze uzdrowiska są zadowolone z tegorocznych wakacji. Krynice odwiedziły tłumy turystów. Tylko z opłaty uzdrowiskowej w samym lipcu do kasy miasta trafiło ponad 50 tysięcy złotych. Władze uzdrowiska liczą na to, że za sierpień ta kwota będzie wyższa, bo pogoda bardziej dopisywała niż w lipcu. Pełne dane mają być znane za klika dni. Do Krynicy przyciągały nie tylko imprezy, jakie zorganizowany w trakcje wakacji, ale też samo położenie miasta i to, co Krynica-Zdrój oferuje swoim gościom. To nie tylko wody mineralne, ale też bliskość gór, szlaków turystycznych, ścieżki piesze, rowerowe i niedaleka odległość do basenów rekreacyjnych w Muszynie, czy na Słowację.
Patrząc po wpływach z opłaty uzdrowiskowej i po tym, co się działo w sierpniu, uważam, że wakacje były dobre. Oczywiście mieliśmy całą paletę turystów. Krynica to jest, po pierwsze, miejscowość uzdrowiskowa, gdzie leczą się i kuracjusze, ale też oczywiście bardzo dużo przyjeżdża rodzin z dziećmi, także tutaj nie mamy żadnego kłopotu. Nastawiamy się i na rodziny z dziećmi, i na seniorów, i na sportowców, i osoby, które chcą wypocząć. Przypominam, że w Krynicy miejsca noclegowe są od kwater prywatnych po hotele pięciogwiazdkowe. Także na każdą kieszeń, każdy może coś dla siebie znaleźć — mówi Piotr Ryba, burmistrz Krynicy-Zdrój.
Krynica-Zdrój czeka na jesiennych turystów
Uzdrowisko teraz nieco opustoszało, ale nie oznacza to, że turystów nie ma wcale. Są. I to właśnie wrzesień wybierają ci, którzy lubią ciszę i spokój, nie lubią wakacyjnych tłumów. W miesiącach takich jak wrzesień i październik pobyt w uzdrowisku wybierają osoby starsze, ale też chętnie w pierwszej połowie września odwiedzają je studenci, którzy zajęcia dopiero zaczynają w październiku.
