Coraz mniej wody płynie też w małopolskich rzekach. W czwartek rano obowiązywało jeszcze ostrzeżenie hydrologiczne dla regionu, bo stany ostrzegawcze były przekroczone na 3 stacjach. Na rzece Sękówka, Dunajec oraz Białka. Według służb w dzień sytuacja na rzekach powinna się stabilizować.
Teraz największym problemem mogą być osuwiska, które mogą uruchomić się po ulewnych deszczach. Głównie tam, gdzie wezbrane rzeki i potoki podmyły zbocza. Warto jednak pamiętać, że osuwiska mogą pojawiać się z pewnym opóźnieniem. Nawet kilkudniowym.
Polecany artykuł:
Mimo, że ulewne deszcze i burze ominęły Nowy Sącz i region, to w w innych rejonach Małopolski już tak spokojnie nie było. W sumie w ostatnich dniach małopolscy strażacy do akcji związanych z pogodą wyjeżdżali 815 razy. W całym regionie uszkodzonych jest 68 budynków mieszkalnych. Odnotowano 580 wiatrołomów i 74 podtopione drogi. Jeden ratownik został poszkodowany. Ze skutkami ulew i burz w naszym regionie walczyło prawie 5 tysięcy strażaków i ponad tysiąc pojazdów PSP i OSP - informuje małopolski urząd wojewódzki
W czwartek rano bez prądu w Małopolsce było kilkanaście osób. Awarie z poprzednich dni zostały usunięte. Wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie w regionie są przejezdne. Problemów nie zgłasza też PKP.
Z 14 obozów harcerskich, które w ostatnich dniach były zorganizowane w Małopolsce 8 przeniesiono do miejsc bezpiecznych. Organizatorzy 6 pozostałych zdecydowali, że obozy zostają na miejscu. Głównie dlatego, że znajdują się w pobliżu budynków, w których harcerze mogą się w razie konieczności schronić.

Jak na razie żadna z gmin nie złożyła do wojewody wniosku o pomoc dla mieszkańców. W budżecie wojewody pieniądze na ten cel są zabezpieczone.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!