Straty mogą być ogromne sięgać dziesiątek, a nawet setek tysięcy złotych. Mieszkańcy Librantowej koło Nowego Sącza mówią, że to wszystko trwało dosłownie chwilę.
Czegoś takiego nie widziałam i nie przeżyłam nigdy. To było jak w filmie. Drzewa latały jak papierowe kartki, one dosłownie były wykręcane. Sąsiadom zerwało cały dach z domu i od stodoły. Poszkodowanych jest kilkanaście osób. To jest dramat – powiedziała nam jedna z mieszkanek Librantowej.
Na miejsce wezwano kilkanaście jednostek straży pożarnej. Pojawili się także strażacy ochotnicy z jednostek z całego powiatu. W Librantowej zerwany został także dach kościoła i kaplicy. Wichura nie ominęła także Nowego Sącza. Wiatr na ulice powalił wiele drzew. Pod wodą znalazło się wiele ulic, którymi nie można było przejechać.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]