27-latka uczestniczka reality show "Too Hot To Handle Germany" poznała męża w więzieniu
Laura Gehrke na co dzień jest agentką nieruchomości. Dziewczyna wzięła udział w jednej z edycji reality show Netflixa "Too Hot To Handle Germany". Program był nagrywany w Dubaju, tuż przed świętami Bożego Narodzenie. Ze względu na problemy z wizą, po skończonych zdjęciach 27-latka nie była w stanie wrócić do domu, ponieważ pojawiły się problemy z jej wizą. Dziewczyna poczuła się samotna, spędzając ten wyjątkowy czas w samotności, w obcym kraju. Przeglądając TikToka znalazła informacje o pisaniu do więźniów listów on-line. Postanowiła odezwać się do jednego z osadzonych w Stanach Zjednoczonych poprzez platformę WriteAPrisoner.com.
Podczas przeglądania profili osadzonych na portalu, uwagę 27-latki przekuł w szczególności jeden mężczyzna. Laura Gehrke postanowiła napisać do niego list i szybko zaangażowała się w tę znajomość. 21-letni Joshua Stewart zaintrygował ją m.in. swoją pasją do poezji. Para wkrótce zaczęła rozmawiać ze przez telefon, w ciągu dnia prowadzili rozmowy nawet przez 11 godzin. Zaledwie po sześciu tygodniach mężczyzna postanowił jej się oświadczyć i chociaż para nigdy nie widziała się na żywo — został przyjęty. Laura Gehrke poleciała w czerwcu tego roku poleciała do Waszyngtonu, gdzie wzięli ślub podczas 90-minutowej ceremonii w więzieniu.
— Widzieliśmy się 12 razy, a 13. raz widziałam go podczas naszego ślubu. Chciałam go najpierw zobaczyć, zanim się pobraliśmy — powiedziała Laura Gehrke w rozmowie z mediami. — Czułam, że to właśnie to. Nasze rodziny bardzo nas wspierają. Oczywiście moja mama miała wątpliwości, ale bardzo mnie wspierała — dodała.
27-latka wyszła za mąż za 21-letniego skazańca. Nie przeszkadzał jej jego wyrok
Laura Gehrke nie ukrywała, że często bywa pytana o swoją relację. W rozmowie z mediami przyznała, że wychodząc za mąż nie przeszkadzał jej wyrok swojego ukochanego. Mężczyzna odsiaduje karę wyrok za zabójstwo przy pomocy substancji kontrolowanych. To oznacza, że przekazał innej osobie substancję, któa doprowadziła do śmierci. Obecnie para liczy na to, że władze przychylą do się ich wniosku o wizytę małżeńską. Przyznają, że nie mogli skonsumować związku, ponieważ w chwili, kiedy brali ślub, nie dostali na to zgody. Liczą, że uda się ją uzyskać jeszcze w tym roku. Niestety, zanim jednak będą mogli być w pełni razem, będą musieli jeszcze trochę poczekać. 21-latek ma zostać zwolniony do aresztu domowego w grudniu 2025 roku.
— Nie pytałam od razu o przestępstwo, nie chciałam osądzać go tylko na tej podstawie. Usłyszałam wiele historii o jego dorastaniu, zanim poznałam wszystkie szczegóły dotyczące tego, za co został osadzony [...]. Ponieważ znałam tło, nie zmieniło to mojej opinii o nim — przyznała 27-latka.