Sądeczanin myślał, że nikt go nie widzi
Do zdarzenia doszło we wtorek, 28 grudnia wieczorem w jednym z dyskontów spożywczych w Nowym Sączu. 24-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego wziął z półki 8 bombonierek i przeszedł przez kasy, nie płacąc za nie. Sytuację zobaczył ochroniarz, który zatrzymał mężczyznę. W trakcie rozmowy z 24-latkiem doszło do kłótni. Złodziej nie chciał oddać czekoladek.
Zaczął popychać ochroniarza i szarpać się z nim. Ostatecznie złodziej zwrócił skradziony towar, ale nadal wyrywał się pracownikowi ochrony i chciał uciec – relacjonuje Justyna Basiaga z nowosądeckiej Policji. - Po otrzymaniu zgłoszenia na miejscu bardzo szybko pojawili się sądeccy policjanci, którzy zatrzymali sprawcę kradzieży. 24-latek został przewieziony do Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Miłośnik słodyczy okazał się recydywistą
Kiedy 24-latek, trafił na komendę okazało się, że był już karany za podobne przestępstwa. Po nocy w policyjnej celi usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej tzw. mniejszej wagi. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Ze względu na to, że wcześniej był już karany, sąd może orzec wyższą karę.