Czerniak. Kto jest najbardziej narażony?
Im wcześniej rozpoznana choroba, tym większe szanse na pełne wyleczenie. Przed wakacjami warto sprawdzić sojowe ciało – przypominają lekarze, a chodzi o znamiona. Niektóre z nich mogą oznaczać trudne w leczeniu nowotwory skóry, czyli czerniaka. Tylko od stycznia tego roku na oddział chirurgii onkologicznej nowosądeckiego szpitala trafiło ponad 20 osób z diagnozą czerniaka. Najbardziej narażone są na niego osoby z jasną karnacją, ale też takie, u których w rodzinie zdiagnozowano wcześniej ten nowotwór. Dlatego lekarze radzą, żeby obserwować znamiona na skórze, unikać słońca i stosować kremy z filtrem.
Niepokoić powinny nas nowe zmiany. Jeżeli one są szybko rosnące, mają większą średnicę niż 5 mm. Jeżeli taka zmiana ma nierówne brzegi, jest wielokolorowa, te wszystkie rzeczy powinny nas zaniepokoić. Największe narażenie mają ludzie, którzy mają jasne włosy, bardzo jasną pigmentację skóry. Jeżeli coś nas niepokoi, to albo idziemy do dermatologa, który zrobi dermatoskopię i oceni nam taką zmianę i ewentualnie skieruje dalej do chirurga lub możemy się też udać bezpośrednio do chirurga onkologa – wyjaśnia doktor Mateusz Cieślik, który kieruje oddziałem chirurgii onkologicznej w nowosądeckim szpitalu.
Polecany artykuł:
Profilaktyka uchroni nas przed czerniakiem
Leczenie zależy od stopnia zaawansowania choroby. Im wcześniej rozpoznana zmiana i wycięta, tym leczenie jest łatwiejsze. Warto także dbać o profilaktykę. Przed czerniakiem możemy się skutecznie ochronić. Lekarze odradzają przebywanie na słońcu między godziną 11:00 a 15:00, żeby nie narażać swojej skóry na promieniowanie UV. Kiedy jednak nie możemy tego zrobić, to powinniśmy stosować kremy z filtrem. Osoby z jasną karnacją powinny zaczynać od 50, a te z ciemniejszą co najmniej 30. Rocznie w Polsce wykrywa się około 3 tysięcy nowych zachorowań na czerniaka.
