Festiwal Biegowy w Krynicy-Zdrój odbywa się co roku po Forum Ekonomicznym. W tym roku spotkania i panele dyskusyjne przeniesiono do Karpacza, ze względu na to, że powiat nowosądecki długo znajdował się w czerwonej strefie. Festiwal Biegowy wystartował z kolei z opóźnieniem. Pisaliśmy o tym TUTAJ
Na ten rok dla zawodników przygotowano kilkanaście różnych biegów. Od krótkich dystansów liczących 600 metrów, do 100 kilometrów. Ten najdłuższy, to Bieg 7 Dolin. Poza tym organizatorzy nie zapomnieli o osobach, które lubią chodzić z kijkami. Z myślą o nich zorganizowano Marsz Nodric Walking.
Sporym zainteresowaniem zawodników cieszył się bieg „Życiowa 10-tka”, którego trasa prowadziła z Krynicy do Muszyny. Pobiegło w nim blisko 500 uczestników z całej Polski.
Dla mnie było bardzo ciężko, bo przyjechałem praktycznie bez treningu – mówił tuż po zakończeniu biegu Mateusz Kaczor z Radomia. - Biegłem aby dobiec. Udało się 32 minuty i 31 sekund. Zawsze chciałem tu przyjechać.
Mimo, że trasa prowadziła z góry, to zawodnikom „Życiowej 10-ki” nie pomagał wiatr.
- Pierwsza piątka fajnie z górki, ale druga, już mnie trochę postawiła – mówił Błażej Wytwer z Poznania. - Ogólnie jestem zadowolony. Celowałem na 32 minuty, udało się 31,55, na pewno tu wrócę.
W niedzielę w Krynicy-Zdrój i okolicy w ramach Festiwalu Biegowego odbyły się między innymi: maraton, półmaraton, ale też bieg dla dzieci i bieg na Jaworzynę Krynicką.