Ceny wzrosną o 100 procent?
Radni przychylili się do prośby taksówkarzy i podczas wtorkowej sesji zdecydowali o podniesieniu maksymalnych stawek do 14 złotych „trzaśnięcie drzwiami” i wyższych maksymalnych opłat za przejechany kilometr w dzień do 5 złotych oraz nocą i w święta do 7,50 zł. Tu warto dodać, że taksówkarze mogą, ale nie muszą wprowadzać od razu tych cen. Za podjęciem uchwały głosowało 14 radnych, 6 wstrzymało się od głosu. Radni miasta twierdzą, że ceny nie wzrosną do kwoty maksymalnej. Co mówili wczoraj na sesji – posłuchajcie…
Kilka dni temu o zdanie zapytaliśmy taksówkarzy z Nowego Sącza. Jak podkreślali w rozmowie z naszym dziennikarzem, podwyżki są konieczne, bo wszystko drożeje, tylko nie opłaty za przejechany kilometr.
Wszystko idzie w górę. Wiadomo, jakie są ceny paliwa na stacjach. Nie ma najmniejszych szans za zarobek. Drożeją wszystkie opłaty, a my mamy ceny sprzed kilkunastu lat. Problem jest w tym, żeby się utrzymać. Zawsze złamanie licznika było na poziomie dwóch litrów paliwa, czyli 7 złotych. Dziś litr paliwa kosztuje prawie 7 złotych, a u ans opłata początkowa nadal wynosi 7 złotych – powiedzieli naszemu dziennikarzowi taksówkarze na postoju w Rynku.
Uchwała zakłada, że wzrosnąć ma też maksymalna opłata za godzinę postoju do 60 złotych, obecnie to 30 złotych.Uchwała wejdzie życie 14 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego, czyli pod koniec tego miesiąca. Tu warto dodać, że maksymalnych stawek taksówkarze nie muszą od razu wprowadzać.