Wypadł z drogi i zaparkował w kwietniku. To, co zrobił później zaskoczyło wszystkich! [GALERIA]

2022-08-29 10:15

Do niecodziennej sytuacji doszło w Lipiu, w powiecie nowosądeckim, w gminie Gródek nad Dunajcem. Samochód osobowy wypadł z drogi i wjechał na działkę jednego z domów uszkadzając ogrodzenie. Zaparkował w kwietnikach. Gdy strażacy przybyli na miejsce, nie było tak nikogo. Okazało się, że autem jechała jedna osoba, która nie odniosła żadnych obrażeń, a po zdarzeniu zamknęła samochód i... po prostu udała się do swojego domu.

27 sierpnia o godzinie 9.03 zastępy z JRG nr 1 w Nowym Sączu zadysponowane zostały do działań w Lipiu. Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że na łuku drogi kierujący samochodem VW Golf IV zjechał ze swojego pasa jezdni. Uszkadzając ogrodzenie prywatnej posesji, wpadł na jej teren zatrzymując się około 30 metrów od jej granic. Na miejscu nie było osób podróżujących samochodem. Strażacy zastali jedynie widoczny, zaschnięty ślad po wyciekach płynów eksploatacyjnych z uszkodzonego pojazdu.

Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wejściu na teren posesji przez uszkodzone ogrodzenie w celu sprawdzenia wnętrza pojazdu oraz przyległego terenu. Samochód był zamknięty. Wewnątrz VW ani pod nim nie stwierdzono obecności żadnych osób. W trakcie prowadzonego rozpoznania na miejsce przybył właściciel pojazdu, który przyznał, że zdarzenie miało miejsce około godziny trzeciej w nocy. Autem jechała jedna osoba, która nie odniosła żadnych obrażeń, a po zdarzeniu, zamknęła ona auto i udała się w miejsce zamieszkania.

Skandal w Krakowie: urzędnicy wydali 1,2 miliona złotych na 11 ławek. Tak prezentują się najdroższe ławki w mieście.

Quiz. Alkoholowe obyczaje w PRL

Pytanie 1 z 10
wina owocowe były zaprawione: